www.tattoo.xx.pl

artmatic

Historia mojego tatuażu zaczęła się jakieś 3 tygodnie temu. Najpierw określiłem jego cel, a dopiero później zdecydowałem, że zostanie wykonany. Nie rozumiem osób osób, które wchodzą do studia (czego byłem świadkiem), nie mogą zdecydować się na smoka, tygrysa etc. ostatecznie wybierając tribala Smile

Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo - wewnętrzna strona przedramienia. Główny wpływ miało słońce na którym dość często przebywam, a to miejsce przeważnie jest zawsze białe.

Jestem amatorem tego sportu, ale chciałbym poradzić osobom mającym zamiar wytatuowania się, że:
1) nakłuwanie bardzo nie boli pod warunkiem, że nie myślimy o tym ile jeszcze zostało do końca,
2) warto korzystać z usług sprawdzonych i zapłacić czasami więcej niż konkurencja; dla przykładu ten sam wzór w Zielonej Górze wycenili w studiu na 130zł, a we Wrocławiu 250zł.

aero

a,że tak zapytam..kiedy i w jakim studiu w Zielonej? To tak z czystej ciekawości...

Dante

Gdyby tylko cena świadczyła o jakości usług to zapłaciłbyś za to "coś" 700 zł i paradował z uśmiechem na twarzy, że tak tanio.

Tatuaż dla mnie na zasadzie "może być", zachwytu nie budzi. Nie jestem miłośnikiem krzesełek Wink

myskow

z jednej strony dobrze że chcesz dbać o ten tatuaż bo pisałeś że nie chcesz go narażać na promienie słoneczne Smile

to sie chwali,ale jedno ale czasmi ludzie biorący full kasy za dziare nie robią żadnych kombosów,nie raz się styknołem z takimi ludzmi,a znam osoby które robią tanio i przykładają się do tego...

myśle że prawie każde studio wykonało by ten wzór tak samo jak na zdjęciu bo nie widze tam wielkiej trudności,ale to był twój wybór...to gdzie byłeś w tym studiu w Zielonej,też chciałbym wiedzieć...pozdrawiam cieplucho

artmatic

Dante

Te zdjęcia nie przedstawiają niczego super niezwykłego, to jest standart, który większość salonów teraz trzyma. Dwustopniowa sterylizacja... Też nic wielce nowego, Aldesan E a potem autoklaw i w torby to wszystko Wink

Wiesz, nie neguję twojej decyzji, każdy ma prawo wybrać sobie salon, jaki tam wymyśli i ok, jednak to co jest napisane na tamtej stronie jest lekko przesadzone.

diablique · Gość

heh... oj Dantuchny, czepiasz się Wink

a swoją drogą, jakoś chińskie znaczki do mnie nie przemawiają...

Dante

Moja droga, ja jestem od tego aby się czepiać

diablique · Gość

a co do chińskich znaczków..
mój brader zrobił kiedyś (jakieś 4 lata temu) takie dwa "drzewka" na lewej piersi, a teraz to przechujowo wygląda - jak dwie czarne plamy...
trzeba brata namówić na cover jakiś.. Rolling Eyes

Dreeg86

od dlugiego czasu poszukuje znaczkow japonskich znaczacych "Co cię nie zabije to cie wzmocni" i ni chu chu nie moge znalesc... bardzo prosze o pomoc... stawiam duzy browar...

artmatic

Odświeżę temat po prawie 3 latach. Tatuaż trzyma się dobrze, a raczej bez jakichkolwiek zmian po 3 latach.